niedziela, 9 maja 2010

Julie i Julia



Bardzo pozytywny film.

Jak wyjść z dołka?
Wyznaczyć sobie jakiś cel.

Ciekawe czy główna bohaterka na prawdę ugotowała te potrawy...i czy były tak pyszne.

Warto było pójść na ten film by powspominać Paryż i kuchnię francuską...mniami...
oraz żeby się przekonać, że droga do sukcesu (wydania książki, spełnienia marzeń) nie jest usłana różami tylko ciężką pracą i często łudem szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz