Ciekawe czy główna bohaterka na prawdę ugotowała te potrawy...i czy były tak pyszne.
Warto było pójść na ten film by powspominać Paryż i kuchnię francuską...mniami... oraz żeby się przekonać, że droga do sukcesu (wydania książki, spełnienia marzeń) nie jest usłana różami tylko ciężką pracą i często łudem szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz