sobota, 22 października 2011

pierdolę ....NIEOCENZUROW@NE

Brave

Są osoby, które poświęcają dużo swojego czasu i kasy na tzw. rozwój osobisty. Są też tacy ludzie, którzy mówią "pierdolę nie robię" i leżą na kanapie w swojej zajebistej strefie komfortu i nie ruszają się z niej, czasem przez całe życie.
Czy coś różni jednych od drugich? Wg mnie NIC.

Po co inwestować w swój rozwój osobisty?
Po co szukać rozwiązania problemu np. w relacji z partnerem?
Po co stosować różne metody wybaczania, oczyszczania energii, terapii etc. ?

Skoro i tak większość* osób mając rozwiązanie odkłada je do szuflady i żyje starym życiem. Po co kurwa marnować czyjś czas? Czas terapeuty, trenera, doradcy, coacha....swój czas....i przede wszystkim pieniądze ( tutaj zazwyczaj są to nasze pieniądze lub pożyczone).
Po jaką cholerę?
Skoro później wracasz do domu, do swojej jebanej strefy komfortu, zakładasz pieprzone papucie i siedzisz, tak jak teraz przed komputerem i gapisz się i czytasz i.......nie.....robisz.....nic.......z ROZWIĄZANIEM........bo.....
się boisz i boisz się
coś
zmienić.

Bo utrata tego co mam teraz ( jest źle, ale kurwa bezpiecznie, bo przynajmniej wiem kto mnie jebie i za co mnie jebie)....BOLI BARDZIEJ...niż zysk który możesz mieć, gdy skorzystasz z rozwiązania.
Masz kurwa w głowie ROZWIĄZANIE- to rozwiązanie....i wystarczy tylko ruszyć dupę z tej kanapy i DZIAŁAĆ. Zrobić jeden kurwa jebany ruch. A ty go nie robisz....i zaczynasz sobie analizować= wymyślać wymówki.
Po chuj wychodzić z krainy ofiar skoro Ci tam dobrze?
Druga intencja jest taka, że myślisz że jesteś kurwa LEPSZA niż Ci wszyscy trenerzy/psychoterapeuci/terapeuci itd. bo oni WSZYSCY podają Ci JEDNO i TO SAMO rozwiązanie problemu.
A ty kurwa myślisz, że jesteś LEPSZA i że znajdziesz wyjście ewakuacyjne/magiczne wrota/tajne przejście, którego kurwa nie ma. No, ale jeśli ktoś jest jebanym narcyzem i myśli, że wymyśli lepsze rozwiązanie niż rozwiązanie TAMTYCH innych ludzi to znaczy, że tkwi po uszy w jebanej krainie ofiar. I jest w jeszcze większym gównie niż jest. I jest ślepy. I nawet tego gówna dookoła nie dostrzega.

Niestety kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.

Po prostu się kurwa boisz?
A co byś zrobiła, gdybyś się nie bała?
To TERAZ przypomnij sobie wszystkie momenty, w których zachowałaś się ODWAŻNIE
(...ja mam w głowie scenę gdy chodziłam po Glasgow bez pracy, z 10 funtami w kieszeni i z paczką fajek....i kurwa wtedy byłam pewna, że się uda i że sobie poradzę, że za chwilę znajdę pracę i że będę miała super wakacje z zapomnieniem. Nie było jebanej strefy komfortu, ani jebanej deski ratunkowej. Byłam tylko ja i moja pewność siebie. I teraz też chcę by była przy mnie pewność siebie i by była przy Tobie.)
Więc ty też p o p r o s t u przypomnij sobie t e r a z moment kiedy byłaś ODWAŻNA i idź to kurwa z r ó b.

Pierdolę RAZ SIĘ ŻYJE



Tekst dedykuje sobie i TOBIE.
* domysł, brak badań i statystyk na ten temat

1 komentarz:

  1. czyli Manna z nieba nie spadnie? Właśnie kupiłam nowe kapcie-może to coś zmieni...:P:P
    Zajebiste :)

    OdpowiedzUsuń